POLSKI CMENTARZ W ARUSZY (TANZANIA)
Coraz częściej Polacy odwiedzają Tanzanię. Cel stanowi zwykle Kilimandżaro i safari w Serengetti lub kraterze Ngorongoro. Mało kto trafia na znajdujący się na obrzeżach Aruszy... polski cmentarz!
Coraz częściej Polacy odwiedzają Tanzanię. Cel stanowi zwykle Kilimandżaro i safari w Serengetti lub kraterze Ngorongoro. Mało kto trafia na znajdujący się na obrzeżach Aruszy... polski cmentarz!
Wyżej w Afryce wejść się już nie da. Najwyższy z kraterów Kilimandżaro, Kibo, sięga 5895 m n.p.m. Wciąż jeszcze pokrywa go lodowiec, choć przy obecnym zwariowanym klimacie - nie wiadomo jak długo. Jeśli chcesz zobaczyć słynne, wspominane przez Hemingwaya "śniegi Kilimandżaro" - spiesz się. Hemingway nigdy na Kilimandżaro wprawdzie nie był, ale Ty masz szansę…
Miejscowi mówią o niej Unguja, turyści - Zanzibar… Niewielka wyspa, położona na Oceanie Indyjskim zaledwie 40 km od kontynentalnej Afryki, przez wieki kojarzyła się niechlubnie z niewolnictwem. Teraz to mekka turystów, pragnących odpocząć po safari czy zdobywaniu Kilimandżaro.
Ambicja każdego turysty przyjeżdżającego na afrykańskie safari jest zobaczenie tzw. "Wielkiej Piątki". Tworzą ją lew, bawół, nosorożec, słoń i najtrudniejszy do wytropienia – lampart. Ja do swoich afrykańskich planów dodałam sobie jeszcze jeden punkt – dotrzeć do buszmenów. Żyjące w Tanzanii plemię przemieszcza się w buszu zadowalając się prymitywnymi warunkami życia, nie wiedząc co to pieniądze, czas, kalendarz, nie mając nawet normalnego języka.
Opis trekingu i wspinaczki w górach Ruwenzori, których najwyższy szczyt - Mt Margherita (5109 m n.p.m.) to trzeci co do wysokości szczyt Afryki, dużo trudniejszy od popularnego Kilimandżaro. Najciekawsza w Ruwenzori jest jednak roślinność - to właśnie był główny powód wpisania Parku Narodowego Ruwenzori na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
WODOSPADY WIKTORII
Jeden brzeg to Zimbabwe, drugi – Zambia, środkiem płynie rzeka Zambezi. Gdzie są słynne Wodospady Wiktorii zdradza unosząca się nad nimi wielka chmur
Przylądek Dobrej Nadziei, Wybrzeże Szkieletów, spotkanie z buszmenami i plemieniem Himba, Delta Okavango i Wodospady Wiktorii, czyli kraniec Afryki dzień po dniu.
DZIENNIK Z WYPRAWY DO RWANDY, UGANDY, BURUNDI PO RAZ DRUGI - JESIEŃ 2009
Pierwsza część wyprawy (od 18 listopada do 1 grudnia) - wyprawa z grupą (ja jako pilot) do Burundi, Rwandy i Ugandy, druga część - treking i wspinaczka w górach Ruwenzori (od 2 grudnia już tylko z Adasiem S.)
Większość z nas egzotycznej nazwy „Gabon” pewnie by nawet nie kojarzyła, gdyby nie Jarosław Kaczyński, który wspomniał ten kraj w swojej słynnej wypowiedzi z roku 2009. Aż dziwne, że w Gabonie turystów niemalże nie ma. Dla tych, którzy kochają dżunglę i dziką przyrodę, to prawdziwy raj!
-Twoja sytuacja nie dobra... Więzienie. Rok, może i dwa... - bawiąc sie długopisem, łamanym angielskim tłumaczy oficer. Moją winą jest zrobienie zdjęcia... jaszczurki. Bo w Gwinei Równikowej zdjęć robić nie można. Żadnych.
Początek wygląda optymistycznie. Wizę, o której mówi się, że jest jedną z najtrudniejszych do uzyskania wiz świata, w ambasadzie w Berlinie dostaję w miarę szybko. Owszem, muszę wcześniej dostarczyć masę dokumentów, w tym rachunek za opłacony gaz i wydane przez sąd, przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego świadectwo o niekaralności. Potem ileś dni czekania, wizyta w Berlinie w pięknym pałacyku (tam właśnie mieści się ambasada) i za jedyne 180 euro (najtańsza wersja wizy, zezwalająca na wjazd na kilka dni) mogę próbować do Gwinei Równikowej się dostać.