Image
Image
Image
Image

Sąsiedzkie odwiedziny

 WYSPY PAKSOS I ANTYPAKSOS (WYSPY JOŃSKIE)

Będąc na Korfu grzechem jest nie zobaczyć dwóch sąsiednich wysp – Paksos i Antypaksos. Tym bardziej, że to całkiem sympatyczna, relaksowa wycieczka, w czasie której można utrwalać zdobytą już opaleniznę.


paksos-w porcie.jpgWedług mitologii Korfu i Paksos było kiedyś jedną wyspą, ale władca mórz – Posejdon, przy pomocy swojego cudownego trójzęba, postanowił oddzielić kawałek lądu. Powstałą w ten sposób Paksos podarował swojej kochance – nimfie Kerkirze. Z miasta Korfu do Gaios - stolicy, a zarazem głównego portu Paksos, statkiem wycieczkowym płynie się ok. 2-2,5 godziny.

 

 

 
 
Małe jest ładne


paksos-wieza kosciolka.jpgNiech nas nie zwiedzie dumna nazwa „stolica” – w Gaios, jednej z trzech tutejszych wiosek Paksos, mieszka zaledwie 1200 osób, co stanowi połowę społeczności tej niewielkiej wysepki. Jej długość wynosi 10 km, szerokość osiąga 4 km, nic więc dziwnego, że samochód nie jest tu specjalnie przydatny (chociaż miejscowi z aut korzystają), za to jest to doskonałe miejsce do wędrówek, w trakcie których zapewne nie raz trafimy na opuszczone gospodarstwa i stare prasy do wytłaczania oliwy. Niewątpliwym atutem tej spokojnej, zielonej enklawy otoczonej wodami Morza Jońskiego, jest to, że poza portowym Gaios praktycznie nie ma turystów (zresztą nie ma tu żadnych większych hoteli). Ale i w Gaios zalew turystów jest tylko chwilowy – statki dowożą ich tu praktycznie na obiad i krótką sjestę, a potem znowu robi się cicho.

Zresztą nawet w „godzinach szczytu” Gaios ma dużo uroku. Całe miasto to placyk z ładnym kościółkiem, ustawione frontem do nabrzeża kolorowe domy i tawerny, kilka uliczek na krzyż. U wylotu portowego kanału stoi pomnik Pyropolitisa – bohaterskiego marynarza, który poległ w czasie wojny o niepodległość Grecji (lata 20. XX wieku). W pierwszej chwili wzięłam go za biegacza niosącego znicz olimpijski, jednak spotkany rybak rozwieszający sieci wyjaśnił mi, że to nie znicz, lecz pochodnia którą dzielny chłopak podłożył ogień na nieprzyjacielskie okręty. –A tam byłaś? – zapytał na odchodne rybak pokazując ręką widoczne po drugiej stronie portu dwie wysepki – Panagię i Agios Nikolaos, z wznoszącymi się na nich ruinami weneckiej twierdzy z XV wieku oraz klasztorem. Niestety nie – zabrakło czasu. Muszę wracać na odpływający statek.

 

Kleopatra też tu była


paksos-skaly.jpgProgram wycieczki obejmuje także drugą wysepkę – położoną 4 km dalej na południe od Paksos, a nazwaną Antypaksos. Zamieszkuję ją zaledwie sto osób, i to tylko sezonowo. Niewielką powierzchnię wykorzystuje się głównie pod rozmieszczone na kamiennych tarasach winnice – wino stąd ma zresztą bardzo dobre notowania. Turyści tak naprawdę Antypaksos oglądają tylko z perspektywy morza – podziwiają imponujące, wysokie na kilkadziesiąt metrów klify, wpływają do skalnych grot (brawa dla kapitanów doskonale manewrujących stateczkami niemal ocierającymi się o skały), a i tak największą atrakcją jest zakotwiczenie w przypominającej scenerię Karaibów przepięknej zatoczce, gdzie można popływać w nieprzyzwoicie turkusowej wodzie.

Wracając na Korfu oglądam się za rufę na niknące w oddali Paksos i Antypaksos. Rozumiem już dlaczego tak spodobało się tu słynnej królowej egipskiej Kleopatrze, która w 31 roku p.n.e. wraz ze swoim ukochanym Markiem Antoniuszem spędziła na Paksos ostatnią noc przed pamiętną bitwą morską pod odległym o ok. 100 km Akcjum. Czy zakochani obmyślali strategię działań? Pewnie bardziej pochłonął ich romantyzm tego miejsca, a nie rozmyślania bojowe, bo jak wiadomo z historii – bitwę wygrały okręty Oktawiana.

Informacje praktyczne:


Położenie: Paksos leży ok. 20 km na S od Korfu i ok. 25 km od Parga w Grecji kontynentalnej.

Wycieczki: w hotelach na Korfu wycieczki w stylu opisywanej proponuje się za 30-40 euro.

Blog - regiony

Image
Image
© 2022 Monika Witkowska. All Rights Reserved. Designed by grow!