Trzymiesięczny rejs przez Ocean Arktyczny i Morze Beringa na 10,5-metrowym jachcie "Anna", tylko we dwoje (czyli ja i Börje, mój szwedzki kumpel, a zarazem świetny żeglarz), był jedną z najciekawszych, a zarazem jedną z najtrudniejszych moich wypraw.
Dostaliśmy w kość ze względu na pogodę, sztormy i specyfikę arktycznej żeglarzy, dawkę stresów dostarczyła nam rosyjska biurokracja (dwukrotne aresztowania, postawienie przed sądem i ostatecznie 5 lat zakazu wjazdu do Rosji), ale warto było... Wiele się żeglarsko nauczyłam i pogłębiłam swoje zafascynowanie Arktyką, która jest trudna, ludziom nieżyczliwa, ale przy tym piękna. Halinka Nadolska, która ten filmik zmontowała, podłożyła pod niego przepiękną muzykę Andre Rieu. Obejrzyjcie i posłuchajcie...
ps. Przy końcu pojawia się ponton i napis, że omal nie straciliśmy życia... O co chodziło, można a) spytać mnie :) b) przeczytać w książce, choć nie w tej której okładkę Halinka w finale pokazała, tylko w innej: "Kurs Czukotka", wydanej przez National Geographic w 2013 r.
Arktyczne reminiscencje w kolejnym filmiku Halinki Nadolskiej. Są w nim wioski Inuitów / Eskimosów, podbiegunowe krajobrazy, no i cudowna muzyka skomponowana przez Enya(`ę). Film stanowi miks filmów kręconych przez Bronka Radlińskiego w czasie naszego rejsu na "Solanusie" oraz moich zdjęć z rejsów na "Solanusie" i rok później - na "Annie". Miejsce akcji: Przejście Północno-Zachodnie (czyli z Grenlandii na Alaskę), część Przejścia Północno-Wschodniego (ponad Czukotką) oraz Morze Beringa.
Strona 2 z 2