K2 DLA JULCI - ZBIERAMY NA WÓZEK
Link do zbiórki: https://www.facebook.com/donate/1191148974975541/1191149014975537/, a poniżej o co chodzi :)
Kto śledził moje poprzednie wyprawy ten wie - wysokość gór które są moim celem, przeliczam na złotówki i wspólnymi siłami daną kwotę zbieramy, przeznaczając ją na pomoc choremu dziecku.
Idea zbiórki:
Podczas gdy ja będę się wspinać na drugą co do wysokości górę świata, równolegle swoje symboliczne K2 - z Waszą pomocą - będzie zdobywać chora Julcia (lubi jak się tak właśnie o niej mówi :) ). Ile zamierzamy zebrać? Skoro K2 ma wysokość 8611 m, naszym celem jest zebranie 8611 zł.
Na co te pieniądze?
Na wózek, bez którego Julka nie ma szans się poruszać (ze starego już wyrosła, a kupno nowego to dla jej rodziców prawdziwy kosmos). Do wózka potrzebna jest specjalna przystawka umożliwiająca jeżdżenie po nierównym terenie (Julka mieszka na wsi). Sprzęt tego typu jest bardzo drogi, a państwo dopłaca bardzo niewiele, tak więc zebrana przez nas kwota w całości będzie przeznaczona na wózek (żadna fundacja, ani organizator zbiórki nie pobierają prowizji).
Kim jest Julcia?
Przede wszystkim śliczną dziewczynką, której los dał urodę, ale niestety nie dał zdrowia. Obecnie Julcia ma 15 lat, jednak od urodzenia choruje na Mózgowe Porażenie Dziecięce cztero-kończynowe, upośledzenie umysłowe w stopniu znacznym oraz małogłowie i padaczkę. Diewczynka nie chodzi - porusza się na wózku, a pogłębiająca się deformacja kończyn nie rokuje niestety, że będzie lepiej. Dodatkowym utrudnieniem w życiu Julki jest to, że nie mówi, chociaż nauczyła się komunikowania z rodzicami mimiką i ruchami ciała. Wózek to dla Julki kontakt ze światem. Julka ma mamę i ojczyma, którzy ją do szaleństwa kochają, ale wydatki na bieżące leczenie i rehabilitację są tak wysokie, że na wózek funduszy nie wystarcza. Zróbmy wszystko aby Julcia na swoim K2 stanęła i wkrótce cieszyła się nowym wózkiem!
Julka rzadko się uśmiecha, ale rodzice starają się robić wszystko, aby takich momentów było jak najwięcej.