Image
Image
Image
Image

Ten filmik zrobiony na podstawie moich fotek z któregoś tam wyjazdu do Nepalu, stanowił dla mnie niespodziankę zrobioną mi przez Halinkę Nadolską (to ona jest autorką, a zarazem narratorką filmu). Hana nigdy w Nepalu nie była (życzę jej, by kiedyś się tam wybrała), ale w opowieść o tym niezwykłym kraju i jego mieszkańcach włożyła wiele serca. Podkład muzyczny stanowi śpiewna mantra z płytki kupionej w Kathmandu.

 

Filmik jaki zrobiła Hana (Halinka Nadolska) podczas mojej wspinaczki na Everest. Nie ma tu zdjęć z wyprawy na Everest, za to jest trochę z wcześniejszych trekkingów do bazy pod Everestem i z wspinaczki na sześciotysięcznik Lobuche East.

 

Wszystkie dzieci są fajne i wszystkie zasługują na dobre, beztroskie dzieciństwo. Niestety, los nie jest sprawiedliwy, o czym świadczą choćby wmontowane w tym filmiku zdjęcia dzieci z sierocińca w Kalkucie, do którego przynoszone są chore, w większości niepełnosprawne lub upośledzone umysłowo maluchy znalezione na ulicy (pracę w tym sierocińcu uważam za jedno z najpiękniejszych wydarzeń w moim podróżniczym życiorysie).
Filmik z wykorzystaniem moich zdjęć, pod piosenkę Majki Jeżowskiej, zmontowała moja zdolna koleżanka: Halinka Nadolska (dla znajomych: "Hana").

 

Żeglarstwo morskie to moja główna pasja, przy czym najbardziej wciągnęło mnie żeglarstwo polarne. Poniżej zmontowany przez Halinkę Nadolską film będący moją pamiątką z 3-miesięcznego rejsu na "Solanusie". Płynęliśmy w piątkę, od stolicy Grenlandii, miasta Nuuk, do Nome - porciku na Alasce, tuż poniżej Cieśniny Beringa (czyli robiliśmy słynne Przejście Północno-Zachodnie). Super załoga, super jacht, a w filmie - super muzyka.

 

Trzymiesięczny rejs przez Ocean Arktyczny i Morze Beringa na 10,5-metrowym jachcie "Anna", tylko we dwoje (czyli ja i Börje, mój szwedzki kumpel, a zarazem świetny żeglarz), był jedną z najciekawszych, a zarazem jedną z najtrudniejszych moich wypraw.

Dostaliśmy w kość ze względu na pogodę, sztormy i specyfikę arktycznej żeglarzy, dawkę stresów dostarczyła nam rosyjska biurokracja (dwukrotne aresztowania, postawienie przed sądem i ostatecznie 5 lat zakazu wjazdu do Rosji), ale warto było... Wiele się żeglarsko nauczyłam i pogłębiłam swoje zafascynowanie Arktyką, która jest trudna, ludziom nieżyczliwa, ale przy tym piękna. Halinka Nadolska, która ten filmik zmontowała, podłożyła pod niego przepiękną muzykę Andre Rieu. Obejrzyjcie i posłuchajcie...

ps. Przy końcu pojawia się ponton i napis, że omal nie straciliśmy życia... O co chodziło, można a) spytać mnie  :)   b) przeczytać w książce, choć nie w tej której okładkę Halinka w finale pokazała, tylko w innej: "Kurs Czukotka", wydanej przez National Geographic w 2013 r.

 

Arktyczne reminiscencje w kolejnym filmiku Halinki Nadolskiej. Są w nim wioski Inuitów / Eskimosów, podbiegunowe krajobrazy, no i cudowna muzyka skomponowana przez Enya(`ę). Film stanowi miks filmów kręconych przez Bronka Radlińskiego w czasie naszego rejsu na "Solanusie" oraz moich zdjęć z rejsów na "Solanusie" i rok później - na "Annie". Miejsce akcji: Przejście Północno-Zachodnie (czyli z Grenlandii na Alaskę), część Przejścia Północno-Wschodniego (ponad Czukotką) oraz Morze Beringa.

Image
Image
© 2022 Monika Witkowska. All Rights Reserved. Designed by grow!