Norwegia - widoki jak w Alpach. Urozmaicone i oświetlone trasy. Śnieg od listopada do maja. A na dodatek można tu spotkać króla.
„Uwaga, białe niedźwiedzie!” ostrzega znak stojący na obrzeżach Longyerbyen, największej osady na Spitsbergenie. To nie żart – od tego miejsca powinno się chodzić z bronią.
Czytaj więcej...Trolle to poniekąd symbol Norwegii. Brzydkie, szczerbate, acz sympatyczne kreatury o długim nosie, są dosłownie wszędzie (a już najwięcej ich w sklepach z pamiątkami). Na słynnej z ostrych zakrętów, a zarazem stromej Drodze Trolli stoją nawet znaki „Uwaga, Trolle!”.
Czytaj więcej... Nigdzie wino zwane "porto" nie będzie smakować tak dobrze, jak nad brzegiem Złotej Rzeki, w mieście od którego przyjęło nazwę.
Jeśli ktoś zapyta mnie o najpiękniejsze na Słowacji miejsca, bez wahania zaliczę do nich Vlkolinec. Zabytkowy charakter wioski został doceniony poprzez wpisanie jej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Chcesz sprawdzić co się kryje pod hasłem „Francuska Mulda”? Nie musisz jechać wcale w dalekie francuskie Alpy. Odpowiedź znajdziesz bliżej, w Wysokich Tatrach na Słowacji.
"Jesienią góry są najszczersze…" - mówią słowa jednej z turystycznych piosenek. Może w ramach sprawdzenia wybierzemy się w słowackie Tatry?
To miał być pierwszy nasz rodzinny wyjazd w góry. Ekipa - zróżnicowana wiekowo i kondycyjnie. Ja, mój mąż, ojciec i brat. Na rozgrzewkę poszliśmy w Niskie Tatry, gdzie niechcący podsłuchałam rozmowę brata ze spotkanymi na szlaku turystkami. -Fajne jesienne wakacje wymyśliła ci siostra - stwierdziły dziewczyny. Mój brat nie do końca się z nimi zgodził: -Wakacje? To obóz kondycyjny! - zripostował. No cóż, rzeczywiście może przesadziłam wówczas ze zbyt ambitną trasą. Obiecałam, że wycieczka w Wysokie Tatry będzie łatwa, ale równocześnie ładna widokowo...
To miał być pierwszy nasz rodzinny wyjazd w góry. Ekipa - zróżnicowana wiekowo i kondycyjnie. Ja, mój mąż, tato-emeryt i brat-pracoholik. Jako cel wybralśmy słowackie Tatry.
Czytaj więcej...Gdzie spędzać letnie upały? Nie będziemy tym razem polecać ani morza, ani jezior. Wręcz przeciwnie - zachęcamy do wyjazdu do naszych południowych sąsiadów. Słowacja to świetne miejsce na aktywne, a zarazem pełne wrażeń wakacje.
Mięśnie drżą z wysiłku, trudno utrzymać równowagę, a do ziemi jest dobre kilkanaście metrów. Są momenty kiedy ma się ochotę powiedzieć: "co ja tutaj robię"? Słowacka "Tarzania" to jeden z wielu europejskich parków linowych, ale zdecydowanie - jeden z fajniejszych.
Lata temu dostałam maskotkę: pluszowego bernardyna z, a jakże, baryłką na szyi. To on zainspirował mnie, by wybrać się na Przełęcz św. Bernarda, skąd słynne psiska się wywodzą. Tam też dowiedziałam się, że w rzeczywistości bernardyny baryłek na szyjach wcale nie nosiły.
Czytaj więcej...
Co mają wspólnego: królowa Wiktoria, Lew Tołstoj, Sophia Loren i Kurt Scheller? Łączy ich Lucerna. Oczywiście nie występująca także w Polsce roślina pastewna :), ale położone w środkowej Szwajcarii miasto, malowniczo wciśnięte miedzy góry i jezioro.